Słowo złodziej przeważnie kojarzy się z osobą, która ma plan na kradzież. W naszych wyobrażeniach złodzieje mają doświadczenie i z łatwością rozbrajają zamki w drzwiach. Tymczasem jest jeszcze druga strona medalu. Niektórzy chcą być złodziejami, ale brak zdrowego rozsądku im to uniemożliwia.

Wtargnęli do domu seniora, podając się za policjantów

Nic tak nie wzbudza zaufania, jak mundur. Tutaj warto napomknąć, że jeśli do Waszego domu puka policja, trzeba poprosić o pokazanie legitymacji. Nie wpuszczajmy obcych do domu tylko dlatego, że podają się za funkcjonariuszy policji.

71-letni mężczyzna mieszkający w powiecie wyszkowskim nie podejrzewał niczego złego. Starszy człowiek najwyraźniej nie uświadamiał sobie, że w dzisiejszych czasach ludzie nie mają już żadnej przyzwoitości. Wpuścił rzekomych policjantów do środka, a oni przystąpili do ataku.

Starszy mężczyzna został pobity i pozostawiony na podłodze. Para złodziejaszków była przekonana, że senior musi mieć jakieś oszczędności. Ku ich rozczarowaniu mężczyzna nie miał nic. Ukradli więc dwa piwa i telefon komórkowy, uprzednio plądrując cały dom.

Sprawcami byli sąsiedzi 71-latka

Jak się okazało w toku policyjnego śledztwa, sprawcami całego zajścia byli: 22-letni mężczyzna i jego 47-letnia partnerka. Byli to sąsiedzi 71-latka. Tym bardziej dziwi, że mieszkając tak blisko mężczyzny, złodzieje nie posiadali żadnych informacji o jego stanie materialnym.

Pobitego seniora znalazł jego kolega, który przyszedł w odwiedziny kilka godzin później. Na szczęście 71-latek wyszedł cało z tej strasznej przygody i nie wymagał hospitalizacji.

Tymczasem złodzieje wypili piwa, a telefon wyrzucili w pobliskim lesie. Kiedy trafili w ręce prawdziwej policji, okazało się, że są w stanie upojenia alkoholowego. Kobieta miała 2,5 promila alkoholu w organizmie, a młody mężczyzna ponad promil. Za napad z rozbojem grozi im do 12 lat więzienia.