Pijani i nieodpowiedzialni rodzice wydają się taką samą plagą jak pijani kierowcy. Niestety, tam, gdzie nie ma umiaru w piciu procentów, tam nie ma mowy o bezpieczeństwie i prawidłowym rozwoju dziecka. Do bardzo niepokojącej sytuacji doszło ostatnio w województwie mazowieckim. Do ośrodka zdrowia w gminie Raciąż zgłosiła się kobieta z 3-miesięcznym dzieckiem. Matka była pijana, a dziecko mocno zaniedbane.

Interwencja w ośrodku zdrowia

Nie podano do informacji publicznej, dlaczego pijana kobieta postanowiła pojawić się z dzieckiem w ośrodku zdrowia. Dobrze natomiast, że to zrobiła, nie spodziewając się zapewne interwencji policji.

Kiedy 32-latka została przyjęta przez personel ośrodka, natychmiast zauważono, że coś jest nie w porządku. Od kobiety unosił się charakterystyczny zapach alkoholu, a dziecko nie wyglądało najlepiej. Dokładne badania wykazały, że maleństwo jest niedożywione.

Nieodpowiedzialna matka zeznała, że wypiła zaledwie 2 piwa. W jej organizmie wykryto 1,6 promila alkoholu. Ojciec niemowlęcia podobno przebywa w delegacji, jednak nawet jeśli to prawda, nie zobaczy już swojego dziecka, które decyzją sądu trafiło do zakładu opiekuńczego. Warto dodać, że nie była to pierwsza interwencja w związku z 32-latką.

Kiedy ludzie wezmą w końcu odpowiedzialność za dzieci?

Zdecydowanie za mało mówi się o losach dzieci, które rodzą się w nieodpowiednich domach. W internecie krążą memy i żarty na temat typowej polskiej rodziny 500+, jednak nikt nie przedstawia problemów dzieci poważnie. Od razu zaznaczamy, że przyjmowanie 500+ nie jest wyznacznikiem patologii, jednak stało się swego rodzaju symbolem tej części społeczeństwa, która nie spieszy się ani do pracy, ani do zajmowania się dziećmi.

Wspaniałe dzieciaki całe swoje dzieciństwo spędzą w domach dziecka, zastanawiając się, czemu są winne, że nie mogą żyć przy rodzicach. Tymczasem ich rodzice w znakomitej większości wybrali alkohol lub przemoc. Można również powiedzieć, że dziecko, które trafi do placówki opiekuńczej i tak ma szczęście. Są dzieci, które nie zdążyły ustrzec się przed własnymi rodzicami. Dlatego pamiętajmy, by nie zamykać oczu na przemoc w naszym otoczeniu.