Mieszkańcy Wyszkowa mogli być świadkiem pozornie rutynowego zatrzymania do kontroli. W rzeczywistości policjanci spisywali kompletnie pijanego mężczyznę, który uznał, że taki stan jest idealny na wieczorną podróż samochodem. Na szczęście mężczyznę zatrzymano, zanim doszło do nieszczęścia.
Jechał bez włączonych świateł — zatrzymała go policja
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 20 września. Kierujący pojazdem marki volvo jechał bez włączonych świateł. Policjanci patrolujący okolicę dostrzegli auto poruszające się bez świateł i postanowili zatrzymać kierowcę do rutynowej kontroli, przy okazji informując go o światłach.
Kiedy kierowca otworzył szybę samochodu, funkcjonariusze poczuli silny zapach alkoholu. Badanie alkomatem było już tylko formalnością. Urządzenie wykazało blisko 2 promile alkoholu. Najprawdopodobniej właśnie to było przyczyną, z której powodu 33-letni kierowca nie włączył świateł.
Pijany kierowca zatrzymany w porę
Najwyraźniej wszyscy, poza pijanymi kierowcami, zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakie na drodze tworzą pijani uczestnicy ruchu drogowego. To, że Wyszków nie jest metropolią, nie oznacza, że jazda pod wpływem alkoholu nie może skończyć się śmiertelnym wypadkiem, w którym najpewniej ucierpią niewinne osoby.
Ludzie mają tendencje do ignorowania niebezpieczeństwa, kiedy mają przed sobą krótką jazdę, na przykład z domu do pobliskiego sklepu. Do wypadku potrzeba jednak kilku sekund i nawet pięciominutowa trasa nie stanowi gwarancji, że nic nam się w tym czasie nie stanie. Dlatego tak ważne jest, by pijanych kierowców eliminować z jezdni. Policyjne patrole są pod tym względem najbardziej skuteczne, ale dużą rolę odgrywają również zwykli uczestnicy ruchu drogowego. Tak zwane obywatelskie zatrzymania doskonale uzupełniają pracę policji i przyczyniają się do bezpieczeństwa nas wszystkich.