Ostatnie rozprawy procesu apelacyjnego, którego przedmiotem było bicie Ukraińca o podłożu etnicznym, miały miejsce we wtorek w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku. Dwaj sprawcy byli na różnych etapach postępowania – starszy z nich odpowiadał za swoje czyny w pierwszej instancji, gdzie otrzymał wyrok zawieszenia kary pozbawienia wolności, zaś młodszy stawił się przed sądem dla nieletnich.

Incydent miał miejsce na początku stycznia poprzedniego roku w Wyszkowie, w województwie mazowieckim. Przebieg zdarzeń został zrekonstruowany dzięki szczegółowemu śledztwu. Wynika z niego, że dwoje mężczyzn (w tym jeden niepełnoletni) nawiązało kontakt z obywatelem Ukrainy na jednym z wyszkowskich placów publicznych. Zaczęli od pytania o jego pochodzenie.

Gdy dowiedzieli się o ukraińskim rodowodzie mężczyzny, starszy z napastników oskarżył go w sposób wulgarny, że jego kraj „wyłudza” fundusze od Polski. Zarzucił także, że ludzie tacy jak on – cudzoziemcy przebywający w Polsce – są utrzymywani przez polskie państwo. Odpowiedź Ukraińca na te oskarżenia była prosta: obywatele Ukrainy pracują w Polsce.

Reakcja napastników była natychmiastowa i brutalna. Ukraińca zaatakowano, co skutkowało złamanym nosem i uszkodzeniem oka.