Jesteśmy w samym centrum czwartej fali koronawirusa i jakby tego było mało, naukowcy straszą nas następnym wariantem choroby. Omikron to rozpoznany w Afryce wariant koronawirusa, który niedawno przedostał się do Europy. Wariantu jeszcze dokładnie nie zbadano, ale wstępne doniesienia pozwalają sądzić, iż jest on niegroźny. Naukowcy ostrzegają jednak przed przedwczesną radością z tego powodu.
Omikron to łagodna odmiana koronawirusa
Osoby, które regularnie śledzą najnowsze wiadomości, z pewnością są już przytłoczone nadmiarem negatywnych informacji dotyczących samego Covid-19. Media dbają o to, byśmy kolejny rok z rzędu nie zapomnieli o pandemii. Groźny wirus niestety wciąż zbiera swoje żniwo, a my wciąż nie znamy sposobu na stuprocentową ochronę przed nim.
Jakiś czas temu media obiegła wieść o kolejny wariancie koronawirusa. Omikron: ta nazwa brzmi groźnie! Na szczęście, według wstępnych badań, przechodzenie zakażenia Omikronem przypomina walkę z przeziębieniem. Do głównych objawów zakażenia należą: bóle głowy, drapanie w gardle, poczucie ogólnego osłabienia, zmęczenie.
Eksperci zaznaczają jednocześnie, że Omikron nie jest jeszcze dobrze zbadanym wariantem, dlatego nie należy rezygnować ze środków ostrożności.
Brak szczepień tworzy warunki do rozwoju nowych wariantów koronawirusa
Osoby niebędące zwolennikami szczepień mają kolejne powody do zdenerwowania. Naukowcy i medycy przypuszczają kolejny atak na niezaszczepionych. Według aktualnych badań brak szczepień tworzy w społeczeństwie idealne środowisko dla rozwoju nowych wariantów koronawirusa. Omikron nie bez powodu powstał właśnie w Afryce, gdzie poziom szczepień jest znikomy.
Niestety każdy nowy wariant ostatecznie dotrze do Europy, a w tym i Polski. Mimo środków zapobiegawczych ludzie wciąż podróżują po całym świecie, a wraz z nimi podróżuje koronawirus. Nie unikniemy więc ryzyka, za to możemy zadbać o swoje zdrowie poprzez ograniczenie kontaktów z innymi ludźmi, zdrowe odżywianie i regularne spacerowanie na świeżym powietrzu. Pamiętajmy również o przestrzeganiu obostrzeń, a kto może, niech skorzysta również z programu szczepień.