Wypadek pod Wyszkowem, w którym ucierpiał 70-letni mężczyzna, od początku nie należał do typowych. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, jednak nie uchroniło go to przed wymiarem sprawiedliwości. Policjanci szybko trafili na trop nieodpowiedzialnego kierowcy, którym okazał się 17-letni chłopak. Okazało się, że ma na swoim koncie więcej wykroczeń.
Ranny motorowerzysta pozostawiony bez pomocy
Do wypadku doszło w minioną sobotę w pobliżu Wyszkowa. W wyniku zderzenia motoroweru z samochodem osobowym 70-letni motorowerzysta odniósł poważne obrażenia. Mężczyzna nie mógł liczyć na pomoc sprawcy wypadku, który nie odnosząc szkody, uciekł z miejsca zdarzenia. W pobliżu na szczęście byli świadkowie i 70-letni poszkodowany przebywa obecnie w szpitalu, otoczony odpowiednią opieką. Gdy motorowerzysta otrzymał niezbędną pomoc, policjanci przystąpili do poszukiwań kierowcy winnego wypadku. W rozwiązaniu sprawy pomogli świadkowie, udzielając funkcjonariuszom szczegółowych informacji na temat samochodu uciekiniera. Niedługo później okazało się, że volkswagen, którym jechał nieodpowiedzialny kierowca, był kradziony.
17-latek z długą listą przestępstw
Winnym wypadku niestety okazał się 17-letni chłopak, który jest mieszkańcem Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. 17-latka zatrzymano, gdy ten próbował dokonać kradzieży w jednej z drogerii w Warszawie. Do kradzieży auta, spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia należało więc doliczyć jeszcze próbę kradzieży w sklepie. A to jeszcze nie koniec. Policjanci ustalili, że 17-latek już wcześniej otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów. Mimo młodego wieku chłopak nieustannie pcha się w kłopoty. Sąd zdecydował, by umieścić 17-latka w areszcie tymczasowym. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 12 lat więzienia.