Trudno zliczyć, jak wiele interwencji policyjnych dotyczy pijanych osób, które pod wpływem alkoholu stają się agresywne i całkowicie zapominają o zasadach życia w społeczeństwie. W związku z tym żaden z funkcjonariuszy z powiatu szydłowieckiego w województwie mazowieckim (będący akurat na służbie), nie zdziwił się kolejnemu wezwaniu, które dotyczyło pijanych i agresywnych mężczyzn. Finał interwencji był zaskakujący.
Poważny konflikt braci. Wezwano policję
Mając na myśli konflikt pijanych i agresywnych osób, przeważnie myśli się o ludziach młodych. Niestety, ale to właśnie osoby przed czterdziestką kojarzone są z agresywnymi zachowaniami. Tymczasem dwaj bracia z powiatu szydłowieckiego — jeden w wieku 59 lat, drugi w wieku 63 lat, zdają się przeczyć tej teorii. Mężczyźni zaczęli się kłócić, gdy alkohol uderzył im do głowy. Sprzeczka szybko przerodziła się w bójkę, aż zdecydowano się wezwać policję. Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, kłótnia braci zamieniła się w zgodną krucjatę przeciwko policjantom. Zrobiło się niebezpiecznie.
Rzucali kamieniami w policjantów
Pijani mężczyźni stracili nad sobą kontrolę. W mig zapomnieli o kłótni, opracowując wspólnie strategię atakowania policjantów. Wygląda na to, że po prostu mieli w sobie mnóstwo agresji, która nie znalazła wcześniej ujścia. Mężczyźni rzucali w policjantów kamieniami i starali się zrobić broń z podwórkowej ławki. Kiedy policjanci zdołali przejąć prowadzenie, jeden z bijących się z policjantem mężczyzn wpadł na przeszklone drzwi, co skończyło się dość poważnymi obrażeniami. Ranny policjant odwiózł agresora na komisariat i dopiero wtedy sam mógł skorzystać z pomocy medycznej. Tymczasem agresor pojechał do szpitala od razu. Mamy nadzieję, że konsekwencje bójki wybiją agresorom z głów podobne pomysły w przyszłości.