Dramatyczna sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest znana chyba każdemu. Braki w personelu już są odczuwalne, a za kilka lat problem stanie się jeszcze większy. Stąd samorządy starają się zachęcić młodych do podjęcia pracy zawodowej w dziale medycznym. Mowa oczywiście o pielęgniarkach, lekarzach, czy ratownikach medycznych. Powiat radomski wprowadził nawet specjalny system stypendialny.
Wysokie stypendium dla studentów V i VI roku kierunków medycznych
Powiat radomski chce rozwiązać problem z brakami personelu szpitalnego poprzez wspieranie młodego pokolenia. W związku z tym w budżecie powiatu uwzględniono nowy wydatek — stypendium dla studentów V i VI roku kierunków medycznych. Studenci mają tylko jeden warunek — muszą zobowiązać się do podjęcia pracy w powiatowej służbie zdrowia i pomocy społecznej po skończeniu studiów. Osoby pobierające stypendium będą zobowiązane do pracy w powiatowych placówkach medycznych przez co najmniej 4 lata.
Wysokość stypendium jest zachęcająca. W latach 2021-2023 powiat przeznaczy na ten cel 360 tys. zł. To oznacza, że stypendyści będą otrzymywać 2 tys. zł brutto miesięcznie. Osobne środki przeznaczono dla studentów pielęgniarstwa. Tutaj kwota sięga 123 tys. zł, co oznacza 1 tys. zł brutto miesięcznego stypendium.
Tymczasem pielęgniarki zmagają się z niesprawiedliwością płacową
Najnowsza nowelizacja płac dla pielęgniarzy i pielęgniarek zakłada podwyżki, ale tylko dla osób z wyższym wykształceniem. Takich osób jest zdecydowanie mniej w tym zawodzie, bo studia wyższe nie są potrzebne w tym przypadku. Pielęgniarki ze specjalizacją oraz pielęgniarki z wykształceniem wyższym wykonują tę samą pracę, jednak pensje mają różne.
W związku z tym pielęgniarka z wieloletnim stażem pracy będzie zarabiała mniej niż pielęgniarka zaraz po studiach i bez doświadczenia. To zrozumiałe, że w ten sposób można zachęcić do podnoszenia swoich kwalifikacji zawodowych, jednak trudno uznać ten system za sprawiedliwy. Gdyby praca pielęgniarki wykształconej i pielęgniarki ze specjalizacją różniły się ilością obowiązków, różnice w pensjach można by zrozumieć. Tak jednak nie jest.
Z drugiej strony szkoda również osób wykształconych. Studia w Polsce kosztują sporo czasu i pieniędzy. Karanie kogoś za to, że chce wiedzieć więcej, również nie jest fair. Ze względu na wyższe płace dla pielęgniarek z wykształceniem, szpitale nie będą chciały ich zatrudniać. Po co, skoro pielęgniarki bez wykształcenia wyższego są tańsze? W ten sposób znajdujemy się w naprawdę trudnej do rozwiązania sytuacji.
Podsumowując, zachęta ze strony powiatu radomskiego jest kusząca, ale z pewnością służba zdrowia potrzebuje reformy tak czy inaczej. W przeciwnym wypadku stypendium być może zachęci studentów do podjęcia pracy medycznej na okres czterech lat. Pozostaje pytanie, co będzie potem?