Lato to sezon ciepłych wieczorów z otwartymi na oścież oknami. Zapalone w mieszkaniu lub domu światło przyciąga ćmy, które często wpadają w odwiedziny, ku przerażeniu lokatorów. I chociaż ćma pochodzi z tej samej rodziny, co motyle, to wzbudza znaczniej mniej sympatii. Dlaczego tak jest? Jakie najciekawsze gatunki ciem znajdziemy w Polsce? Podpowiadamy!

Jakie ćmy można spotkać w Polsce?

Być może Was to zaskoczy, ale ćmy w Polsce mogą być naprawdę duże i puszyste! Na świecie sklasyfikowano około 160 tysięcy gatunków ciem! Najciekawszym, a zarazem największym gatunkiem ćmy w Polsce jest zmierzchnica trupia główka, którą można rozpoznać po ubarwieniu układającym się w kształt czaszki. Przedstawiciel tego gatunku może mieć skrzydła o rozpiętości nawet do 14 cm! Innym przepięknym gatunkiem jest fruczak gołąbek, który wygląda praktycznie jak koliber! Co więcej, tak samo się zachowuje, spijając nektar z kwiatów w powietrzu. Z kolei pospolitą, często spotykaną odmianą ćmy w Polsce jest rolnica tasiemka. Rozpiętość skrzydeł tego owada sięga 6 cm, dlatego kiedy wpadnie do mieszkania, robi wrażenie. Często negatywne. W 2020 w Warszawie odnotowano ogromną ilość ciem tego gatunku, wlatujących do domów po kilka sztuk naraz.

Dlaczego ćmy wzbudzają niechęć?

Ćmy to śliczne stworzenia, ale jak wszystkie owady, mogą wzbudzać przerażenie. Wpływ na to z pewnością ma ich szybki, szalony lot po pomieszczeniu. Nigdy nie wiadomo, gdzie wpadnie, gdzie usiądzie i to może wzbudzać niepokój. Kolejna sprawa to rozmiar. Ćmy są znacznie większe od motyli, różniąc się od nich także korpusem. Ćmy są napakowane i owłosione. W przybliżeniu wyglądają uroczo, ale kiedy tak rozbijają się po pokoju, są straszne. Co w takiej sytuacji można zrobić? Zgasić światło, otworzyć szeroko okna i mieć nadzieję, że owad szybko wyleci. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest zamontowanie siatek ochronnych na okna. Dzięki nim żaden owad nie wprosi się do domu, a my będziemy mogli cieszyć się świeżym powietrzem bez obaw!