Zbliża się termin, w którym Polacy będą wysyłać do Urzędu Skarbowego swoje zeznania podatkowe. Pracodawcy są zobowiązani dostarczyć PIT-11 do końca lutego. I o ile otrzymanie dokumentu w obecnym miejscu zatrudnienia nie jest trudne, o tyle w przypadku zmian miejsca zatrudnienia może pojawić się problem. Co robić, kiedy luty minie, a PIT-11 nie dotrze?
Wypełnienie zeznania podatkowego to podstawa. Nawet bez PIT-11
Zeznania roczne od lat są utrapieniem dla Polaków, zwłaszcza tych, którym wypełnienie deklaracji online sprawia trudność. Sprawa jest bardziej skomplikowana także w przypadku deklaracji wynikającej z kilku stosunków pracy. Na szczęście internetowe programy do rozliczania się ze skarbówką są tak proste, że każdy jest w stanie z nich skorzystać.
Wypełnione zeznanie podatkowe musi znaleźć się w lokalnym Urzędzie Skarbowym najpóźniej do 2 maja 2022 roku. Nie warto zwlekać z tym na ostatnią chwilę, gdyż po drodze mogą pojawić się problemy, które opóźnią termin złożenia przez nas deklaracji. Co jednak zrobić, gdy pracodawca nie dostarczy nam PIT-11?
Póki mamy czas, możemy ubiegać się o dokument u pracodawcy. Jeśli jednak termin zbliża się nieuchronnie, nie pozostaje nam nic innego, jak wypełnić deklarację za pomocą wartości przybliżonych. Najważniejsze bowiem, by deklaracja wpłynęła do urzędu na czas. Później możliwe są korekty. Nieodpowiedzialność pracodawcy należy również zgłosić w urzędzie, a wtedy nie ominie go kara grzywny.
Za błędy pracodawcy może zapłacić pracownik
Naszą uwagę szczególnie przykuł aneks wyjaśniający, że jeśli pracodawca zaniedbał opłacanie składek skarbowych, to pracownik będzie zobowiązany do ich uiszczenia. Oznacza to, że Urząd Skarbowy może obciążyć nas składkami z całego roku! Kwota może być bardzo obciążająca, dlatego warto pilnować swoich umów.
Przypominamy również o konieczności złożenia deklaracji w terminie, nawet jeśli pracodawca nie dostarczył PIT-11. Jeśli nie rozliczymy się z tego powodu, Urząd Skarbowy także nałoży na nas karę pieniężną.